• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

Prezentacja książki Igora Strojeckiego „Utracony świat. Podróże Leona Barszczewskiego po XIX-wiecznej Azji Środkowej”

„Wszystko można pokonać na świecie dobrym słowem i serdeczną prostotą, nie zaś dumą i pychą”.

Leon Barszczewski

W dniu 5 listopada 2019 roku w gościnnych progach restauracji „Jaś Wędrowniczek” w Rymanowie na zaproszenie Pani Justyny Szepieniec uczniowie klasy VIIIA pod opieką wychowawcy Pana Waldemara Kilara wzięli udział w spotkaniu autorskim, podczas którego Pan Igor Strojecki zaprezentował książkę o swym sławnym przodku „Utracony świat. Podróże Leona Barszczewskiego po XIX-wiecznej Azji Środkowej”.
Bohaterem wspomnianej publikacji był Leon Barszczewski (1849-1910) – topograf, geolog, etnograf, archeolog, przyrodnik, glacjolog, badacz kultury Środkowej Azji, pułkownik armii Imperium Rosyjskiego. Podczas prelekcji poznaliśmy jego burzliwy życiorys. Dowiedzieliśmy się, że pochodził on z polskiej rodziny szlacheckiej.

Po ukończeniu gimnazjum wojskowego w Kijowie, w 1866 roku wstąpił do Wojskowej Szkoły Konstantynowskiej. Następnie skierowano go do Junkierskiej Szkoły Piechoty w Odessie. Po aneksji Turkiestanu przez Rosję w 1876 roku Barszczewski ochotniczo zgłosił się do wyjazdu na nowo pozyskane terytoria, gdzie służył w oddziale topograficznym. Do 1897 roku zamieszkiwał głównie w Samarkandzie i tam w 1880 roku ożenił się z Ireną Niedźwiecką, która zmarła po 10 latach małżeństwa. Wraz ze swym oddziałem miał za zadanie badanie terenu i wytyczenie nowych dróg o znaczeniu strategicznym w kierunku Chin i Afganistanu. Z aparatem fotograficznym poznawał okolice miasta, wędrował nad rzekami Zarafszan, Fan, Iskander i Jagnob, przez które wiodły szlaki w Góry Hisarskie i do emiratu Buchary. Był współorganizatorem wypraw naukowych dla badaczy rosyjskich. Rozpoczął prace archeologiczne w okolicach Samarkandy. Zgromadził tam sporą kolekcję starożytności: część jej odsprzedał Francuzom, którzy przejęli po nim badania tego stanowiska, a część przekazał miastu Samarkandzie jako zaczątek muzeum. W 1897 roku powrócił do Siedlec, gdzie dowodził pułkiem piechoty. Wspomógł tam córkę Jadwigę w uzyskaniu zezwolenia na prowadzenie własnej szkoły – Żeńskiej Szkoły Handlowej (późniejszego Gimnazjum im. Królowej Jadwigi). Fundusze na jej utrzymanie pochodziły z dochodów w kopalni spod Samarkandy. Wziął udział w wojnie z Japonią w latach 1904-1905. Pochowano go w Częstochowie. Grób jego uległ zniszczeniu pod koniec XX wieku. Szczątki natomiast zostały przez rodzinę ekshumowane i pogrzebane w 1995 roku na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Prelekcji Pana Igora Strojeckiego towarzyszyła prezentacja multimedialna, pokazująca archiwalne zdjęcia autorstwa jego antenata Leona Barszczewskiego, który – o czym naocznie się przekonaliśmy – był zafascynowanym Azją fotografem i podróżnikiem. Na szklanych płytach negatywów utrwalił niepowtarzalne widoki krajobrazów i miast Azji Środkowej, zwłaszcza Samarkandy. Uchwycił w kadrze obiektywu chwile grozy podczas górskich wypraw, utrwalił piękno i majestat lodowców oraz potęgę gór. Jednak najważniejsi byli dla niego ludzie — z jego fotografii spoglądali na nas bekowie i wieśniacy, biedacy i bogacze, tancerze i obłąkani, a nawet muzułmańskie kobiety odsłaniające twarze. Dla wielu z nich Barszczewski był pierwszym spotkanym Europejczykiem.
Bohater książki zostawił po sobie zbiór unikatowych na skalę światową fotografii dokumentujących ginący świat dawnej Buchary, Samarkandy, pamirskich koczowników i chanatów Dachu Świata. Fascynująca opowieść o Azji Środkowej, odległej, odizolowanej od europejskiej cywilizacji, przeniosła nas w świat zagubiony i nieznany, nieomal baśniowy. To było wielkie przeżycie natury emocjonalnej. Dziękujemy.