• Nasza szkoła

    Już od ponad stu lat istnienia szkoły pedagogom i uczniom towarzyszy myśl Owidiusza: „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo” („Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem”). Jedynie ciężka praca jest receptą na sukces.

  • Wyjątkowe wycieczki

    Zwiedzamy nie tylko najbliższy nam Beskid Niski, ale również bywamy w Bieszczadach, Pieninach i Tatrach. Podziwiamy architekturę Krakowa, Wrocławia, Warszawy… Kształtujemy swe gusta estetyczne, słuchając koncertów w filharmonii, oglądając spektakle w teatrze i projekcje filmowe w kinie.

  • Chór Kantata

    Od 2005 roku działa chór Kantata, który swoimi występami uświetnia uroczystości szkolne i środowiskowe, wzbudzając podziw i aplauz widowni. Przynosi niewątpliwie chlubę naszej szkole.

  • Odkrywamy talenty

    W każdym uczniu, już od najmłodszych lat, odkrywamy i pielęgnujemy uzdolnienia artystyczne, matematyczne, sportowe i inne. Świadectwem naszej pracy są liczne sukcesy w konkursach, olimpiadach, festiwalach i zawodach sportowych.

  • Sukcesy sportowe

    Jesteśmy w czołówce najbardziej usportowionych szkół województwa podkarpackiego. Osiągamy znaczące sukcesy w różnych dyscyplinach: piłce ręcznej, koszykówce, biegach przełajowych…

  • Wysoki poziom nauczania

    Rzetelna i systematyczna praca pedagogów gwarantuje harmonijny i wszechstronny rozwój uczniów oraz otwiera im drzwi do najlepszych szkół ponadpodstawowych w regionie.

W Linowym Parku Przygody w Krośnie

W dniu 19 czerwca 2013 roku czwartoklasiści wraz z wychowawcą Panem Bogusławem Malinowskim oraz z księdzem katechetą Grzegorzem Jakubikiem wybrali się na wycieczkę do Linowego Parku Przygody „Linoskoczek” w Krośnie. Oferuje on 5 tras o łącznej długości 663 m, na których rozmieszczono aż 49 przeszkód.
Mogliśmy sprawdzić swoją siłę i zręczność: jeździliśmy na zawieszonej na linie deskorolce, przechodziliśmy przez pajęczynę wykonaną z lin, a co odważniejsi porywali się nawet na skok wahadłowy ze znacznej wysokości. Zgodnie stwierdziliśmy, że ten wyjazd przebił wycieczkę do Inwałdu. Potwierdziło się stare powiedzenie: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”.