„Gdzie Taboru lśniąca wstęga wije się”.
W dniu 20 czerwca 2023 roku uczniowie klas szóstych pod opieką wychowawców: Pani Agnieszki Kindlik i Pana Waldemara Kilara oraz Pani Magdaleny Pitrus, korzystając ze słonecznej pogody, udali się do urokliwego Rymanowa-Zdroju na spacer. Było to ostatnie wyjście integracyjne ze szkoły przed zbliżającymi się wakacjami. Pełni energii i werwy w zwartym szyku dotarliśmy do uzdrowiska, założonego przez Annę z Działyńskich Potocką w 1876 roku.
Spacerując po Parku im. Świętego Jana Pawła II, rozważaliśmy piękne i mądre słowa papieża wyryte na cokole jego pomnika: „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”, odsłoniętego w 2012 roku. Poszukiwaliśmy pamiątek historycznych w samym centrum kurortu, pamiętających czasy dawnych właścicieli – rodziny Potockich.
Naszą uwagę przykuły: przedwojenne, stylowe wille, w tym „Maria” i „Zofia”, „Zaosie” i „Słoneczna”, budynek transformatora z 1930 roku, sylwetka kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Odpoczęliśmy w cieniu drzew nieopodal Pijalni, gdzie zrobiliśmy sobie kilka zdjęć na ławeczce z figurą Patronki naszej szkoły – Anny Potockiej. Przypomnijmy, że pomnik jest dziełem artysty rzeźbiarza Andrzeja Samborowskiego-Zajdla. Został odsłonięty 15 sierpnia 2015 roku i zainaugurował obchody jubileuszu 140. rocznicy odkrycia wód mineralnych.
Punktem kulminacyjnym było spotkanie z poezją Stanisława Wyspiańskiego, który dwukrotnie gościł w Rymanowie-Zdroju w 1901 i 1903 roku. Pamiątką z jego pierwszego pobytu pozostał liryk „Hej, las rymanowski za mgłą”, którego fragment wyryto na tablicy przytwierdzonej do głazu naprzeciwko willi „Maria”. Oto fragment wiersza młodopolskiego poety:
„Hej, las rymanowski za mgłą,
a mnie dzisiaj jechać do Krakowa
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
czemuż mi to oczy zaszły łzą,
czemuż słońce za chmury się chowa?
Hej, gospodarz myje powóz na drogę,
spakowane koszyska już stoją,
jeno rozpierzchłych myśli sprząc nie mogę
ni w podróżny tobołek związać żałość moją.
Jeden mi się podobał ten las, jako ściana
stał przede mną posępny, dumny, tajemniczy,
była weń uroczystość set-letnia chowana,
milczał, a mnie zdawało się, że pieśnią krzyczy”.
Spotkanie integracyjne upłynęło w miłej i przyjaznej atmosferze. Był to czas wspominania ostatnich 10 miesięcy nauki szkolnej, refleksji nad tym, co minęło, projektowania przyszłości i snucia wakacyjnych planów. Oby w klasie siódmej również nie zabrakło ciekawych pomysłów na zajęcia wychowawcze.